czwartek, 25 sierpnia 2011

Ligowa wpadka w Kruszwicy

24.08.2011 r., środa, Kruszwica, stadion Gopła przy ul. Poznańskiej
Gopło Kruszwica - Unia Solec Kujawski 1:1 (0:1)
Bramka dla Unii: '4 Sebastian Mędlewski, Bramka dla Gopła: '81 Wojciech Springer.
    A wybrałem się do Kruszwicy aby zobaczyć mecz naszej unieczki z Gopłem. Przed meczem obowiązkowo zwiedzanie - kolegiata, Mysia Wieża a potem prosto na stadion. Obiekt Gopła sprawia przyjemne wrażenie: schludny, plastikowe krzesełka. Mówię sobie, fajnie będzie tu wygrać, bo kiedy przypomnę sobie "koszmary" które mieliśmy z Gopłem pod koniec lat 90-tych to mnie skręca. Niezorientowanym przypomnę, że w lidze okręgowej, albo w V lidze, kiedy nasze drużyny rywalizowały ze sobą, to o zwycięstwo Unii nad Gopłem zawsze było bardzo trudno. Niestety widocznie Kruszwica do dzisiaj nam "nie leży"...

Na chwilę przed rozpoczęciem meczu
       
     Zaczęło się konkretnie. Już w trzeciej minucie groźną akcję przeprowadzili gospodarze, ale silny strzał zawodnika z Kruszwicy nieznacznie minął słupek bramki strzeżonej przez Mateusza Skibińskiego. Odpowiedź Unii była natychmiastowa - dośrodkowanie w pole karne, niezdecydowanie obrońców - do piłki dopadł Sebastian Mędlewski, który silnym strzałem tuż przy słupku umieścił piłkę w siatce! 1:0 dla nas! W następnych minutach tempo wyraźnie siadło... Piszę o tym z rozgoryczeniem, bo gospodarze byli zagubieni, nie potrafili nam zagrozić, niestety nie potrafiliśmy podwyższyć wyniku. A okazje ku temu były! Jeszcze w pierwszej połowie silnym strzałem w poprzeczkę popisał się Szymon Raczyński. Dogodnych sytuacji nie wykorzystali też Jordan Bednarek i Michał Murach - obydwoje w doskonałych sytuacjach uderzali piłkę głową, piłka niestety minimalnie przelatywała nad poprzeczką. Do przerwy 1:0 dla nas.

W oczekiwaniu na dobre dośrodkowanie
        
     Druga połowa to już po prostu masakra! Jak dla mnie, to na boisku panował jeden wielki chaos. Zarówno zawodnicy Gopła jak i Unii razili nieskutecznymi zagraniami, tempo było słabe. Unii brakowało symbolicznego postawienia "kropki nad i". Ja nie mogę, ile my tych kropek nad i mogliśmy postawić... Po prostu żal... Dogodnych okazji do zdobycia bramki nie wykorzystali: Bednarek (poprzeczka), Frasz, oraz Raczyński. Najbardziej szkoda sytuacji z 77 minuty, kiedy Szymon Raczyński nie wykorzystał sytuacji "sam na sam" z bramkarzem. Niestety, widząc naszą nieporadność do roboty zabrali się zawodnicy Gopła. Pierwszym ostrzeżeniem była sytuacja z 68 minuty kiedy po rozegranym rzucie wolnym, piłka trafiła w słupek naszej bramki. Na nasze nieszczęście sprawdziło się stare piłkarskie porzekadło "niewykorzystane sytuacje lubią się mścić". W 81 minucie meczu błąd naszej obrony - zawodnik Gopła Wojciech Springer wychodzi "sam na sam" z Mateuszem Skibińskim i nie daje naszemu bramkarzowi żadnych szans. 1:1. Do końca było jeszcze trochę czasu, niestety niekorzystny dla nas wynik nie uległ już zmianie. 
     Podsumowując - po słabym meczu całej naszej drużyny, zgubiliśmy pierwsze w tym sezonie punkty. Szkoda, mimo całej "meczowej mizerii", powinniśmy ten mecz wygrać.
       Skład Unii Solec: Mateusz Skibiński, Mateusz Poczwardowski ('38 Michał Murach), Marcin Grzelak, Robert Frasz, Maciej Kowalczyk, Sebastian Mędlewski ('79 Daniel Błaszczak), Jordan Bednarek, Szymon Raczyński ('85 Adam Kacprzak), Jarosław Jaworski, Adam Szal ('60 Michał Kacprzak), Krzysztof Szkaradek.
          Żółte kartki: Sebastian Mędlewski, Jordan Bednarek, Krzysztof Szkaradek 
      Relacja z tego meczu nie byłaby pełna, gdybym nie wspomniał o zorganizowanym dopingu dla piłkarzy Unii! Tak moi drodzy unici, pod względem dopingu to my byliśmy lepsi! Konkretnie popisali się zawodnicy drużyny młodzików trenowanych przez p. Henryka Szwedowskiego, którzy w liczbie kilkunastu zasiedli na trybunach stadionu Gopła. Należy podkreślić, że doping był słyszalny na całym stadionie. Poza "klasyką" w stylu: "Hej Unia gol" oraz "Obiecałaś mi na pewno..." były też przyśpiewki, przyznam nieco odważniejsze, typu: "Gdzie masz kibica, hej Gopło gdzie masz kibica" oraz "V liga dla Kruszwicy". Te ostatnie spowodowały hmm jakby to napisać... "pomruki niezadowolenia" wśród miejscowych. Niemniej kibice Gopła "obudzili się" dopiero po wyrównującej bramce i zaczęli skandować nazwę swojego klubu. W sumie to miłe, że na obcym terenie nasi piłkarze czuli się jak u siebie :)
         Po trzech kolejkach nie ma już w IV lidze drużyny z kompletem punktów. Na czele Unia Gniewkowo przed Pomorzaninem Toruń oraz Unią Solec Kujawski. Wszystkie te drużyny zdobyły po 7 punktów.
       Następny mecz w Solcu Kujawskim już w najbliższą sobotę - 27 sierpnia o godz. 17.00. Naszym przeciwnikiem będzie Legia Chełmża.

2 komentarze:

  1. Brawo za doping! Szkoda ze na wlasnym stadionie takowego nie ma, moze w koncu ktos cos zorganizuje, bo przykro sie robi patrzac na emerytow lub pijakow wykrzykujacych burackie teksty. Przydalby sie konkretny doping!! jak za dawnych dobrych czasow.
    Sam mecz najlepiej zostawic bez komentarza...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak widać Kruszwica to nie tylko Mysia Wieża :)

    OdpowiedzUsuń