sobota, 9 września 2023

Katastrofa po przerwie

09.09.2023 r., sobota, godz: 12:00, stadion OSiR Solec Kujawski

III liga grupa II, 7 kolejka

Unia Solec Kujawski - Gedania Gdańsk 3:6 (3:2)

Bramki dla Unii: Sebastian Pacek - 3 ('9 - karny, 19, 25)

Skład Unii: Aleks Pelczarski, Kacper Witkowski, Oskar Kujawka (Szymon Babiarz), Mateusz Szymański, Sebastian Pacek, Maciej Słupecki (Oliwer Moranowski), Oleksandr Horvat (Hubert Chołuj), Sergii Kravchenko, Jakub Nawrocki, Modou Camara,Wiktor Babiński.

Kolejnej porażki w bieżącym sezonie doznali zawodnicy Unii Solec Kujawski. Hat-trick Sebastiana Packa nie pozwolił unitom na zdobycie choćby punktu w spotkaniu przed własną publicznością.

Początek spotkania ułożył się dla soleckiego zespołu niefortunnie. Już w czwartej minucie po zagraniu gości w nasze pole karne, piłka odbiła się od Jakuba Kujawki i wpadła do bramki bronionej przez Aleksa Pelczarskiego. 0:1. Chwilę później kolejna dobra akcja Gedanii, tym razem jednak po ładnym strzale tuż zza linii pola karnego piłka odbiła się od słupka soleckiej bramki. 


                                     Fragment pierwszej części spotkania

W dziewiątej minucie spotkania po ataku soleckiego zespołu piłkę przejął Oleksandr Horvat.Zawodnik Unii został sfaulowany w polu karnym, a sędzia zawodów - p. Jakub Popławski odgwizdał jedenastkę. Pewnym egzekutorem okazał się Sebastian Pacek. Unia - Gedania 1:1. Od tego momentu mecz stał się bardziej wyrównany. W 19 minucie po szybkim wyjściu unitów Oleksandr Horvat wyłożył piłkę Packowi, a ten ładnym strzałem z pola karnego wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. 2:1. Sześć minut później po raz kolejny na listę strzelców wpisał się Sebastian Pacek, który w polu karnym Gedanii wykazał się największą przytomnością i skierował piłkę do bramki. 3:1. Napastnik Unii w ciągu 16 minut skompletował hat-tricka, sprawiając sobie prezent na 27 urodziny. 

Był to bez wątpienia najlepszy fragment unitów w całym spotkaniu. Od tego momentu pierwszej połowy,  powoli ale systematycznie optyczną przewagę zaczęli osiągać goście. Niestety dwubramkowej przewagi nie udało się utrzymać do przerwy. W doliczonym czasie pierwszej połowy, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkę dla gości zdobył Miłosz Manuszewski. Wynikiem 3:2 dla Unii zakończyła się pierwsza połowa spotkania.

Niestety o drugiej części spotkania trudno pisać w kategorii innej niż katastrofa. Z każdą minutą rosła przewaga gości i tylko kwestią czasu były kolejne bramki. W 62 minucie meczu wyrównującą bramkę dla Gedanii zdobył Filip Sosnowski. 3:3. Nasi obrońcy popełnili tutaj bardzo duży błąd przy wyprowadzeniu piłki z własnej połowy. Sześć minut później Gedania wyszła na prowadzenie po strzale z pola karnego w wykonaniu Konrada Waliszewskiego. 3:4. Unia dosłownie gasła w oczach. Niewiele pomogły przeprowadzone w tej części spotkania zmiany. Na boisku pojawili się Oliwier Moranowski, Hubert Chołuj i Szymon Babiarz, ale obraz gry nie uległ zmianie. W 84 minucie meczu po raz drugi w tym spotkaniu na listę strzelców wpisał się Miłosz Manuszewski, który ponownie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale głową skierował piłkę do siatki. 3:5. Ostatni celny cios w tym spotkaniu zawodnicy gości wyprowadzili już w doliczonym czasie gry. Wtedy to do bramki unitów trafił Szymon Łukasiewicz. 3:6. Niedługo potem sędzia zakończył spotkanie.


                              Druga połowa meczu. Akcja na połowie Unii.

Na pewno smuci tak wysoka porażka, a przede wszystkim postawa unitów w drugiej części spotkania. Kolejny raz zespół popełnia zbyt wiele błędów w obronie. Po siódmej kolejce Unia pozostaje na siedemnastym miejscu w tabeli III ligi z dorobkiem trzech punktów.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz